Wyprawa po Szwecji, Danii i Niemczech 2017
Latem 2017 roku wybraliśmy się na wyprawę rowerową po Szwecji, Danii i Niemczech. Podczas 2 tygodni przejechaliśmy około 830km na naszych obładowanych rowerach. Trasę rozpoczęliśmy z Karlskrony, dokąd dostaliśmy się promem z Gdyni. W Szwecji kierowaliśmy się na zachód, po drodze odwiedzając miasteczka takie jak: Karlshamn, Kristianstad, Hörby a także Park Narodowy Söderåsen. Po paru dniach jazdy zameldowaliśmy się w Helsingeborgu, skąd znowu promem przepłynęliśmy na największą wyspę Danii, Zelandię. Jadąc wzłuż wschodniego wybrzeża dotarliśmy do Kopenhagi, na zwiedzanie której, poświęciliśmy 2 dni. Dzięki uprzejmości Pawła i Natalii, naszych kopenhaskich gospodarzy i przewodników, udało nam się dotrzeć do wielu urokliwych zakątków miasta, co bardzo nam się podobało. Z Kopenhagi ruszyliśmy na południe. Za cel obraliśmy Wyspę Møn. Podziwialiśmy na niej unikalne wapienne klify o wysokości ponad 140m. Próbując wydostać się z wyspy Møn, poprzez wyspę Bogø mieliśmy małą przygodę w postaci zepsutego promu. Na szczęście Duńczycy to pomocny naród i mimo że nie udało się załatwić taksówki wodnej, kierowca autobusu wywiózł nas przez autostradę na inną wyspę, skąd już eleganckim, prawie 4km mostem wydostaliśmy się na ostatnią na naszej wyprawie duńską wyspę Falster. Mimo małego opóżnienia jeszcze tego samego dnia udało nam się dotrzeć na południowy przylądek wyspy, skąd wcześnie rano zabrał nas prom Gedser – Rostock do Niemiec. Po zwiedzeniu Rostoku złapaliśmy pociąg w stronę Rugii. Niestety z powodu kończącego się urlopu musielimy zrezygnować z odwiedzenia tej, podobno ładnej, wyspy. W zamian za to przejechaliśmy się wzdłuż niemieckiej części bałtyckiego wybrzeża, co z kolei zbytnio nas nie urzekło. Po przekroczeniu granicy z Polską, w Świnoujściu, wsiedliśmy na piąty prom podczas tej wycieczki. Już bez przygód dotarliśmy nim na Świnoujski dworzec kolejowy, skąd do Trójmiasta wróciliśmy PKP-em.