Morsowanie w Otominie luty 2019

Morsowanie w zamarzniętym jeziorze na tyle mi się spodobało, że już tydzień po pierwszej w życiu lodowatej kąpieli stawiliśmy się w Otominie jeszcze raz. Tym razem w ramach rozgrzewki, oprócz dojazdu na rowerze oczywiście, było jeszcze wyrąbanie przerębla.